Praca w e-point

Poznaj nas bliżej: Przemysław Laczycki o roli Front-End Developera

Za sukces każdego portalu lub aplikacji odpowiada cała grupa ludzi o różnych specjalnościach. Wśród nich Front-End Developerzy odpowiadają za to, co zobaczą użytkownicy oraz jak będzie przebiegała ich interakcja z dostarczonym rozwiązaniem.

To od ich pracy zależy czy kontakt użytkownika z nowym produktem zakończy się miłością od pierwszego wejrzenia czy gorzkim rozczarowaniem.

Dlatego postanowiłam zajrzeć za kulisy ich codziennej pracy i spotkałam się z Przemkiem Laczyckim, Senior Front-End Developerem, który podzielił się ze mną swoimi codziennymi doświadczeniami.

Na czym polegają Twoje codzienne obowiązki?

Moje codzienne obowiązki to głównie tworzenie warstwy prezentacyjnej aplikacji internetowych, w większości są to nowe funkcjonalności, ale czasami zdarzają się zadania utrzymaniowe, którymi muszę się zająć. Jako Senior Front-End Developer pomagam również młodszym developerom. Do tego dochodzą jeszcze obowiązki w ramach prowadzenia projektu, w tym retrospektywa, czyli podsumowanie pracy w poprzednim sprincie, co poszło źle, a co dobrze. No i oczywiście planowanie kolejnych sprintów.

Które umiejętności techniczne są kluczowe, aby zostać Front-End Developerem?

Podstawą jest znajomość HTML, CSS, JavaScript jak i RWD. Prawdziwy FED powinien także radzić sobie z systemem kontroli wersji (np. Git) czy narzędzi developerskich przeglądarek internetowych. No i trzeba też pamiętać o umiejętnościach testowania i debugowania.

A co z umiejętnościami miękkimi?

Na pewno konieczna jest umiejętność pracy w zespole. Zarówno słuchanie jak i przekazywanie wiedzy oraz uwag, jak również umiejętne dzielenie się zadaniami stanowią tu szczególnie ważne aspekty.

Tworzenie dużych aplikacji to gra zespołowa, i choć czasem bywa trudno, dobrze jest mieć kogoś na kim można polegać. Poza tym codziennie spotykamy się z różnymi wyzwaniami, więc niezbędna jest także kreatywność i umiejętność rozwiązywania problemów.

Pamiętasz moment, w którym postanowiłeś zostać Front-End Developerem?

Już w czasach liceum poznałem pierwszy język programowania (Pascal). Od samego początku spodobało mi się rozwiązywanie problemów za pomocą kodu. W okresie studiów trafiłem na JavaScript, który urzekł mnie połączeniem prostoty i sporych możliwości. Jednocześnie przez to, że jest "luźnym" językiem łatwo coś napisać źle. Do JavaScript niezbędny był HTML i CSS, w połączeniu z wiedzą o WWW posiadałem mocny “pakiet startowy” do rozpoczęcia praktyk w e-point.

Z jakimi technologiami pracujesz?

Najczęściej Javascript, w różnych formach - początkowo głównie jQuery, trochę Reacta, a jakiś czas temu zaprzyjaźniłem się z Angularem. Niezbędny jest też oczywiście HTML i różne języki szablonowania, np.: JSX, JSP, Velocity. Początkowo korzystałem również z Clojure. Trzecim podstawowym narzędziem FED’a jest CSS, zarówno czysty, jak i w postaci preprocesorów - SASS (SCSS), a czasami LESS. Pracuję też z systemem kontroli wersji, w moim przypadku jest to Git.

Co poleciłbyś do nauki i treningu osobom, które chcą zostać FED-em?

Każdy znajdzie coś dla siebie. Szczególnie polecam anglojęzyczne źródła, żeby przyzwyczajać się do nomenklatury używanej później w projektach i kodzie. Dla osób, które wolą posłuchać i pooglądać są tutoriale na YouTubie. Dla innych, którzy wolą poczytać jest ogrom specyfikacji i dokumentacji, między innymi od Mozilli.

Są również interaktywne kursy, w których trzeba samemu pisać kod.

Z kolei osobom na bardziej zaawansowanym poziomie polecam pracę nad własnymi projektami, aplikacjami i stronami wzorując się na gotowych rozwiązaniach. Do szlifowania umiejętności pisania w danym języku dobre są krótkie zadania, np. codewars. Można tam podpatrzeć rozwiązania innych FEDów, co daje ogromną możliwość rozwoju.

Na koniec może masz jakieś rady dla osób, które są na początku przygody
z Front-Endem?

Zacznij od opanowania podstaw HTML, CSS i JavaScript. Następnie zrób kilka projektów dla siebie, a potem ruszaj na praktyki. Doświadczenie komercyjne jest najcenniejszym dorobkiem dobrego FED’a.