E-commerce/
PIM

Ekspansja na nowe rynki bez uporządkowanych danych produktowych? Przepis na chaos w e-commerce

Decyzja o ekspansji międzynarodowej to jeden z kluczowych momentów w rozwoju firmy. To strategiczna inwestycja, która ma przynieść zwielokrotnienie przychodów i zbudować globalną markę. Jednak entuzjazm związany z nowymi rynkami często przesłania fundamentalne ryzyko operacyjne: chaos w danych produktowych.

Bez solidnego fundamentu w postaci centralnego zarządzania informacją, ambitne plany ekspansji mogą szybko zamienić się w kosztowny kryzys, który obciąży całą organizację.

Wejście na nowy rynek to znacznie więcej niż uruchomienie nowej wersji językowej sklepu. To złożony proces biznesowy, obejmujący dostosowanie oferty do lokalnych regulacji prawnych, walut, jednostek miar. To także konieczność dedykowanej strategii cenowej i komunikacji marketingowej. 

Kiedy kluczowe dane produktowe są rozproszone w dziesiątkach arkuszy kalkulacyjnych, fragmentarycznych wpisach w systemie ERP i na dyskach lokalnych, zarządzanie tym procesem staje się praktycznie niemożliwe. Każda próba skalowania biznesu napotyka mur operacyjnej niewydolności.

Sprawdź porównanie najlepszych systemów PIM

Czym jest chaos w danych z perspektywy menedżera?

Z punktu widzenia zarządu, chaos w danych produktowych to nie bałagan w plikach. To strategiczny hamulec dla całej firmy. Wyobraźmy sobie przygotowania do wejścia na rynek niemiecki. Zarząd ustala cele sprzedażowe i budżet. Ale co dzieje się na poziomie operacyjnym?

Marketing nie może sprawnie przygotować kampanii, bo opisy i zdjęcia nie są dostosowane do lokalnych standardów. Dział sprzedaży B2B ma problem z integracją z kluczowymi marketplace’ami, jak Otto czy Zalando, bo brakuje ujednoliconych atrybutów. Logistyka ręcznie przelicza wymiary i wagi, ryzykując błędne kalkulacje kosztów dostaw.

W rezultacie projekt, który miał być motorem wzrostu, grzęźnie w setkach “mikroproblemów”. Zamiast realizować strategię, zespoły gaszą pożary.

"Kadra zarządzająca często postrzega dane produktowe jako zagadnienie czysto techniczne, delegowane do działów IT lub marketingu. To błąd. W rzeczywistości jakość i dostępność tych danych bezpośrednio wpływa na zdolność firmy do szybkiego reagowania na zmiany rynkowe. Bez porządku w danych, strategia pozostaje tylko na papierze."

Dawid Kubiak

Solutions Architect, Certified Pimcore Developer

Konkretne problemy, które zniszczą Twoją ekspansję

Brak centralnego systemu zarządzania danymi (PIM) przekłada się na wymierne straty biznesowe. Poniższe problemy to nie teoria. To realne scenariusze, które mogą blokować rozwój.

 1. Utrata wiarygodności marki i ryzyko prawne

Niespójne informacje w różnych kanałach (e-sklep, marketplace, katalog B2B) podważają profesjonalny wizerunek firmy. Klient, który widzi sprzeczne dane, traci zaufanie lub po prostu zwraca towar

Co gorsza, na rynkach regulowanych (np. w branży farmaceutycznej, kosmetycznej czy elektronicznej) błędne lub niekompletne informacje o produkcie mogą prowadzić do naruszenia lokalnych przepisów i dotkliwych kar finansowych.

 2. Drastycznie wydłużony Time-to-Market i utrata przewagi konkurencyjnej

Wprowadzenie produktu na nowy rynek w sposób manualny to proces trwająca tygodnie, a czasem miesiące. Każdy dzień opóźnienia to oddawanie pola konkurencji. W świecie e-commerce szybkość jest kluczowa. Firmy zautomatyzowane wprowadzają setki produktów na wiele rynków w ciągu kilku dni. Firmy bez centralnego systemu danych – w ciągu kilku kwartałów.

 3. Niska konwersja z powodu braku lokalizacji

Ekspansja to nie tłumaczenie, a lokalizacja. To głębokie dostosowanie oferty do kultury i oczekiwań klienta. Inaczej opisuje się produkt dla odbiorcy w Skandynawii, a inaczej w Hiszpanii. Przykładowo, sprzedając ten sam płaszcz zimowy, w Norwegii podkreślimy jego parametry techniczne: odporność na mróz i wiatr. W Hiszpanii skupimy się na elegancji, kroju i tym, jak płaszcz komponuje się z wieczorową stylizacją.

Bez centralnej bazy, gdzie można efektywnie zarządzać różnymi wariantami treści, oferta pozostaje generyczna. Skutek? Niskie zaangażowanie, wysoki współczynnik odrzuceń i ostatecznie niska konwersja.

 4. Rosnące koszty operacyjne i paraliż skalowania

Im więcej rynków, tym większy chaos i wyższe koszty jego obsługi. Zatrudnianie kolejnych osób do "ręcznego przeklejania danych" jest nieefektywne i nieskalowalne. Zespoły zamiast koncentrować się na analizie rynku i optymalizacji sprzedaży, grzęzną w powtarzalnych, manualnych zadaniach. To ukryty koszt, który pożera marżę i blokuje dalszy rozwój. Więcej na ten temat piszemy w artykule o obniżaniu kosztów dzięki PIM.

Jak odzyskać kontrolę? System PIM jako strategiczne centrum dowodzenia

System klasy PIM (Product Information Management) to inwestycja w zdolność firmy do skalowania. To stworzenie centralnego, wiarygodnego źródła danych produktowych, które staje się fundamentem dla wszystkich operacji e-commerce.

Co PIM oznacza dla biznesu

Przede wszystkim, wdrożenie PIM tworzy jedno, centralne źródło prawdy (Single Source of Truth). Kończy to niepewność i wewnętrzne spory o to, która wersja danych jest poprawna. Zarząd i zespoły operacyjne pracują na tych samych, aktualnych informacjach.

Kolejną korzyścią jest automatyzacja i minimalizacja ryzyka. System wymusza z góry ustalone standardy jakości danych, co eliminuje błędy ludzkie i pomaga zapewnić zgodność z wymogami prawnymi na różnych rynkach.

System PIM zapewnia również skalowalność operacji. Pozwala efektywnie zarządzać setkami tysięcy produktów na dziesiątkach rynków bez potrzeby liniowego zwiększania zatrudnienia, co jest kluczem do rentownego wzrostu.

Wreszcie, firma zyskuje elastyczność. Błyskawiczna dystrybucja spójnych danych do wszystkich kanałów, od e-sklepu po globalne marketplace’y, pozwala znacznie szybciej testować nowe rynki i reagować na działania konkurencji.

Przykład? Iglotex, lider dystrybucji żywności mrożonej, mierzył się z wyzwaniem uporządkowania danych o ponad 10 000 produktów. Rozproszone informacje utrudniały współpracę z kluczowymi klientami B2B. Wdrożenie centralnego systemu PIM pozwoliło firmie zautomatyzować procesy i znacząco podnieść jakość danych, budując fundament pod rozwój platformy e-commerce. Przeczytaj więcej o tym projekcie w naszym case study.

Twoja ekspansja zasługuje na solidny fundament

Traktowanie uporządkowanych danych produktowych jako priorytetu nie jest kwestią techniczną, lecz strategiczną. To decyzja, która determinuje, czy międzynarodowa ekspansja będzie motorem wzrostu, czy źródłem niekończących się problemów operacyjnych i finansowych. 

Inwestycja w PIM to przekłada się na realną przewagę rynkową: zdolność do szybszego, bardziej rentownego i kontrolowanego skalowania biznesu na arenie międzynarodowej.

Czy Twoja firma jest gotowa na skalowalny, rentowny wzrost za granicą?

Porozmawiajmy o tym, jak strategiczne podejście do danych produktowych może stać się Twoją kluczową przewagą konkurencyjną. W e-point przeprowadzamy liderów rynku przez transformacje, które realnie przekładają się na wzrost i rentowność na arenie międzynarodowej.

Umów się na konsultację z naszym ekspertem

Porozmawiamy o możliwościach wykorzystania systemu PIM w Twojej działalności..